Wszyscy trąbią o jakiegoś kolesia rozporku. To nie do pomyślenia! Jak można takie rzeczy puszczać w telewizji? Przecież dzieci to oglądają, a temat niemalże zahacza o pornografię.
Czemu tak się dzieje, że zamiast rzeczami na prawdę ważnymi, nasze kochane media zaczynają się zajmować rzeczami, o których powinny powiedzieć dwa zdania i zamilknąć, lecz ciągną temat tygodniami? Można powiedzieć, toć to nasza szara polska rzeczywistość, ale zamiast to mówić, zacznijmy na to wreszcie narzekać, a nie siedzieć bezczynnie. Może wreszcie do nich dotrze, że my wcale nie chcemy w kółko o tym słuchać, jak dorośli prowadzą kłótnie. To nie telenowela! Powiedzcie, że jest podejrzenie, kto kogo i o co. Powiedzcie jak się zacznie proces, ale nie śledźcie na procesie i nie relacjonujcie nam każdego mrugnięcia oskarżonego i każdego pytania Sędziego.
Natomiast my siedzimy i nie wiemy po co to całe gadanie. Kolejna wielka afera, o której będą gadać nie wiadomo ile, a potem nagle przycichnie wszystko, powiedzą jedno zdanie, że ten niewinny i 90% osób zacięcie śledzących wydarzenia nawet tego nie zauważy. No i po co się tym rozporkiem tyle zajmować? Jak winny, to poniesie konsekwencje, jak niewinny, to po co ta „afera” była? Jak dla mnie to za dużo przypadków na raz. Swastyki, rozporki i PISPO czasie. Taka nagonka na ten jeden rozporek, że aż zazdroszczę. A moim rozporkiem, kto się zajmie?
A moim rozporkiem, kto się zajmie?