Czy nie wkurza Was jak ktoś rzuca wszędzie linkami do Wikipedii? Mnie owszem.
Rozmawiasz sobie kulturalnie z człowiekiem(tekstowo oczywiście, bo nie wyobrażam sobie tego w cztery oczy), aż do czasu kiedy powie to magiczne słowo, którego nie rozumiesz i pytasz się "co to?" i wtedy się zaczyna...
http://en.wikipedia.org/wiki/Web_2.0
Mnie szlag trafia. Jak bym chciał sobie poczytać, to bym sam na to wpadł. Jak się pytam, to znaczy, że chcę żeby mi wyjaśniono, no ale jak wiadomo, ludzie są leniwi i nie chce się im tłumaczyć niczego. Zastanówcie się nad sobą, dobrze Wam radze, bo być może właśnie kogoś denerwujecie rzucając linkami do Wikipedii...
Jeżeli Tobie nie chcę się wejsć na linka i zobaczyć o co w tym chodzi świadczy to o Twoim lenistwie. Ten ktoś nie ma obowiązku robić Ci wykład o tym, tamtym, śramtym; jest dosć uprzejmy, wkońcu poda Ci linka/źródło a nie napiszę RTFM czy STFW co byłoby normalnym zachowaniem.
Szukanie samemu nie boli, naprawdę. Poczytaj http://rtfm.killfile.pl/ - Jak mądrze zadawać pytania
BTW, narzekasz.pl już stoi? Czyżby jednak nie było żadnego rootkita? ;-)