Narzekasz?

Google dla firm

14 lutego 2006
Puck

wykop podaje linka zatytułowanego Google uderza w firmy hostingowe (oryg: "Domains for Gmail" oraz "Gmail + Google Talk" a biznes). Kilka słów dlaczego taki bieg wydarzeń uważam za nieprawdopodobny.

Autor bloga "O Google po polsku" pisze, jakoby firma home.pl miała sie obawiąć Google jako konkurencji. Twierdzi, że nowe usługi google, szczególnie Gmail in your domain oraz Google Chats spodobają się właścicielom małych i średnich firm, co spowoduje masową migrację na te usługi, propagację jabbera, wzrost popularności google, upadek home.pl i przede wszystkim rozwiązanie problemu głodu na księzycu. Niestety, autor nie wziął pod uwagę jednego słowa: realia

Dobra, więc będzie można skorzystać z usług Google pod własną domeną; za jakis czas konto @dx.one.pl może być obsługiwane przez mechanizmy Google, to prawda. Usługa jest targetowana do firm, to prawda.

Jednak autor tekstu we własnym poście wytknął niepowodzenie takiego planu. Cytując: Nie używam za często tego komunikatora, głównie dlatego, że większość ludzi, których znam posługuje się fatalnym programem Gadu-Gadu, i, nie chcąc pozostać odciętym od świata, jestem zmuszony także z niego korzystać. Tym bardziej w środowisku biznesowym nikt nie będzie się bawił w innowacje, tylko zostanie przy sprawdzonych metodach. I wątpię, żeby jakikolwiek z komunikatorów do nich należał.

Drugą sprawą jest funkcjonalność Gmaila. Obecnie raczej bardzo mała w porównaniu z tym, co daje nam przykładowe home za niewielkie pieniądze. Nie mówiąc już o denerwującym i mało użytecznym interfejsie, który nie działa jak należy we wszystkich przeglądarkach (Opera na przykład). Na home nie musimy sie też martwić np. wielkością przesyłki (btw, do konta business dostajemy FTP) czy obsługą techniczną konta. No i nie musimy rezygnować z części funkcjonalności na rzecz polskiego interfejsu.

Puck: co myślisz o Gmail in your domain? dxOne: gmail to generalnie cienka usluga

Nie dość tego - Google wyświetla reklamy; nawet reklamy konkurencji. Nie chciałbym, żeby hipotetyczni pracownicy mojej firmy zobaczyli w swoim służbowym koncie link do strony konkurencji. To trochę obciachowe. Bardzo nawet.

Wolałbym również zapłacić za usługę i wymagać najwyższej jakości. Google może sobie zawsze powiedzieć, że "sorry, Gmail is unavaileble, please come in a few minutes". A klient czeka na odpowiedź; mam pewność, że się nie rozmyśli i nie pójdzie do konkurencji?

No i wspomniane na początku realia są takie, że ludzie nie mają pojęcia o Gmailu, jabberze i innych zabawkach. I patrząc na rozwój internetu, przez najbliższe kilka lat nie będą mieli; a jak nie będą mieli, to nie zaufają, bo ludzie, poza głupimi i naiwnymi hamerykańcami, boją się rzeczy nowych i nieznanych.

Jeszcze jest tak zwany Google factor, czyli moda na wszystko, co ma w sobie kawałek Googla, od koszulek po srajtaśmy. Na szczęście, liczba zwolenników giganta maleje, o czym może świadczyć chociażby dzisiejszy bojkot

Jeszcze chciałem zauważyć, że autor nie zawsze ma pojęcie o czym pisze: i podobnie nie skorzystałyby one [duże firmy] z firm hostingowych. No przepraszam bardzo, tylko co by zrobiły? Jako przykład podam, że firma mediatel.pl utrzymuje takie serwisy jak mtv.pl, metro.waw.pl, a do niedawna również handlobank.pl czy upc.pl, która to firma [UPC] jest dostawcą usług internetowych

Na koniec multimedialnie; obrazek kierowany głównie do LOT-u i NASA - bo przede wszystkim oni powinni się bać Google, który chce na księzycu namalować wielki napis "BETA".

Google RoadMap obrazek krążacy w sieci jako Google Roadmap

puckWpis popełnił: Puck
Zapamiętaj ten adres: Google dla firm
Drogowskaz: [komentarze: 14]

Komentarze

#komentarze
§ 1
Akurat chyba interfejs GMaila jest sprawą bardzo dyskusyjną - mi się on bardzo podoba, jest wygodny, i porzuciłem na jego rzecz sprawdzonego Outlooka.

Wadą jest oczywiście darmowość - nie mamy możliwości narzekać na usługę, którą dostaliśym za darmo - tak jak mówisz, GMail zawsze może być "unavaliable for a few minutes" - od home.pl czy innego usługodawcy mam prawo wymagać uptime rzędu 99%.

Ale jeszcze jedna rzecz - Google oferuje tylko pocztę e-mail (i GTalk, ale nie o tym mowa), więc jak ma niby zagrozić usługodawcom oferującym konta WWW? To z taką ofertą głównie kojarzy mi się słowo "hosting".
Ktos, 14 lutego 2006, 20:48
§ 2
Jeszcze jedna sprawa. Google jest co jakiś czas nieśmiało oskarżana o to, że "gromadzi" zbyt dużo informacji o swoich użytkownikach. Narazie świadomość internautów w tym temacie jest niewielka, ale powoli się to zmienia - spowoduje to odwrócenie się części internautów od firmy.
Nie sądzę, aby firmy były zainteresowane korzystaniem z "firmowego Gmaila" - kwestia bezpieczeństwa korespondencji etc. Google może sobie zapewniać, tworzyć piękne privacy policy itp. ale podejrzenia pozostaną.
Poza tym kwestia funkcjonalności - Gmail nigdy nie zastąpi dobrego klienta poczty elektronicznej, a jeżeli chodzi o systemy webmailowe, to Gmail wcale nie jest najlepszy.
ekhil, 14 lutego 2006, 21:21
§ 3
@Ktos, chyba mało z GMaila korzystasz, albo używasz do tego IE. Nie wspomnę już nawet ile razy mi się ten interfejs "zawiesił", ile funkcji w nim nie działa (może niektóre z winy przeglądarki, ale na home.pl działa wszystko). Bardziej denerwujący jest autozapis, którego nie da się wyłączyć - powoduje zmianę focusu (wyjście z textarea) i przesuniecie scrolla w polu tekstowym na środek. Nie wiem kto to wymyślił, w każdym razie trzeba wyłaczyć JS żeby cokolwiek napisać w GMailu, bo inaczej szału można dostać.

Ale to w zasadzie notka nie o GMailu... temu może się jeszcze oberwie w przyszłości.
Maciej Łebkowski, 14 lutego 2006, 21:43
§ 4
Maciej Łebkowski -> ja korzystam z gmaila nalogowo i nigdy nie spotkalem sie z takimi problemami o jakich piszesz w czasie tworzenia emaila. Uzywam firefoksa.
tycjan, 14 lutego 2006, 23:03
§ 5
doh, nie każdy korzysta z Fxa.
Maciej Łebkowski, 14 lutego 2006, 23:29
§ 6
Ja też korzystam z Firefoksa i prawie wszystko jest okej... Nigdy się nie zawiesił i wszystko działa. Czy mało... kilka razy dziennie... Wniosek - trzeba zmienić przeglądarkę ;-) Dobra, żartuję, nie bijcie :-) Czasami przycisk do wysyłania mejla dziwnie znika poza dolną krawędzią okna i paska przewijania nie ma.

Uważasz, że Google powinno się skupić na tym, co wyszło najlepiej, to jest na wyszukiwarce?
Ktos, 15 lutego 2006, 08:53
§ 7
Ktos:
Wiadomo jedno: inne produkty im nie wychodzą już tak dobrze lub wogóle.
A co do samej wyszukiwarki wszyscy dobrze wiemy iż jest dobra "w porównaniu", ale licząc od zera to daleko nie zabiega. To w jaki sposob działa nijak się ma do kierunków w jakich zmierza najwyrażniej sieć. Google Search jest po prostu głupie - nie wie co robi. Już samo web2.0 zaznacza potrzebe wyszukiwarek specjalizowanych.
dx0ne, 15 lutego 2006, 10:39
§ 8
Autor bloga "O Google po polsku" pisze, jakoby firma home.pl miała sie obawiąć Google jako konkurencji. Twierdzi, że nowe usługi google, szczególnie Gmail in your domain oraz Google Chats spodobają się właścicielom małych i średnich firm, co spowoduje masową migrację na te usługi, propagację jabbera, wzrost popularności google, upadek home.pl i przede wszystkim rozwiązanie problemu głodu na księzycu. Niestety, autor nie wziął pod uwagę jednego słowa: realia
----------------------------
troche przejaskrawiasz obraz, nie wiem po co. no i pokazujesz, ze malo znasz biznes prawde mowiac.
----------------------------

Dobra, więc będzie można skorzystać z usług Google pod własną domeną; za jakis czas konto @dx.one.pl może być obsługiwane przez mechanizmy Google, to prawda. Usługa jest targetowana do firm, to prawda.
Jednak autor tekstu we własnym poście wytknął niepowodzenie takiego planu. Cytując: "Nie używam za często tego komunikatora, głównie dlatego, że większość ludzi, których znam posługuje się fatalnym programem Gadu-Gadu, i, nie chcąc pozostać odciętym od świata, jestem zmuszony także z niego korzystać". Tym bardziej w środowisku biznesowym nikt nie będzie się bawił w innowacje, tylko zostanie przy sprawdzonych metodach. I wątpię, żeby jakikolwiek z komunikatorów do nich należał.

----------------------------
biznes i jego rozwoj OPIERA SIE NA INNOWACJACH. zanim formulujesz taka opinie:
1. przesledz historie google
2. sprawdz ich cene akcji
3. zobacz jak rozwija sie internet
(internet jest badz co badz innowacja)
15 lat temu nikt nie myslal, ze bedzie prowadzil interesy tak jak dzis.
co do gg: Gadu gadu nie jest komunikatorem biznesowym. to wlasciwie nie jest aplikacja powaznego zastosowania i do wymiany informacji miedzy firmami nikt jej uzywac nie powinien (chociaz uzywa sie, tak jak mlotka mozna uzyc do naprawy samochodu). Dlaczego Google Talk i jabber ma byc lepszy? bo jest otwarty na developerow i moga na nim powstac nakladki umozliwiajace uzycie dla biznesu oraz swobode komunikacji na wszystkich frontach. google niekoniecznie rozwiazuje wszystkie problemy od razu, ale idzie ku temu i otwiera wiele drog innym.
----------------------------

Drugą sprawą jest funkcjonalność Gmaila. Obecnie raczej bardzo mała w porównaniu z tym, co daje nam przykładowe home za niewielkie pieniądze. Nie mówiąc już o denerwującym i mało użytecznym interfejsie, który nie działa jak należy we wszystkich przeglądarkach (Opera na przykład). Na home nie musimy sie też martwić np. wielkością przesyłki (btw, do konta business dostajemy FTP) czy obsługą techniczną konta. No i nie musimy rezygnować z części funkcjonalności na rzecz polskiego interfejsu.

Puck: co myślisz o Gmail in your domain?
dxOne: gmail to generalnie cienka usluga

----------------------------
kolejny raz nie rozumiemy sie, pisze o kontach email a nie serwerach
, email nie hosting www czy ftp.
mowienie o gmail jako cienkiej usludze moze swiadczyc tylko o nieznajomosci realiow oraz slabym poznaniu mozliwosci gmail.
czy home.pl oferuje integracje skrzynki z komunikatorem, z programem do organizacji mediow, toolbarem w przegladarce internetowe, wyszukiwarka plikow na dysku, z czytnikiem rss?
Skoro pojawienie sie gmail na rynku zmusilo wszystkich pozostalych graczy do zmiany swojego podejscia to powiedz mi w jaki sposob "cienka usluga" mogla tego dokonac? jak to sie stalo, ze nagle dla milionow kont pocztowych yahoo i hotmail, z milionami przyzwyczajonych do interface uzytkownikow zaczeto zmieniac dzialanie, pojemnosc i ksztalt uslugi starajac sie nie pozostac w tyle za gmail?
co do przegladarek to nie jest argument, nikt cie nie zmusza do uzywania opery (nie zrozum mnie zle, uwielbiam opere). polityka google jest tworzyc pod IE ale wspierac Firefox'a. Reszta jest marginesem (jaki procent uzytkownikow uzywa opery?).
"Male pieniadze" w skali kilkudziesieciu kont dla firmy przestaja byc male. Ludzie chca za darmo.
nie rozumiem co masz do interface?
moze byc malo uzyteczny jesli trudno sie w nim polapac. a w gmail nie jest trudno, jest to wlasciwie najprostsze ze wszystkich kont jakie uzywalem."
----------------------------

Nie dość tego - Google wyświetla reklamy; nawet reklamy konkurencji. Nie chciałbym, żeby hipotetyczni pracownicy mojej firmy zobaczyli w swoim służbowym koncie link do strony konkurencji. To trochę obciachowe. Bardzo nawet.

----------------------------
to juz kwestia czesto biznesowa: ukrywanie przed pracownikami konkurencji to bezsens. pracownicy powinni wiedziec o konkurencji prawie tyle co i o swojej firmie
----------------------------

Wolałbym również zapłacić za usługę i wymagać najwyższej jakości. Google może sobie zawsze powiedzieć, że "sorry, Gmail is unavaileble, please come in a few minutes". A klient czeka na odpowiedź; mam pewność, że się nie rozmyśli i nie pójdzie do konkurencji?

----------------------------
100% jakosci dzialanie nie zapewni raczej nikt. poza tym o tym co pisze to docelowy model, ty opierasz sie na dzialaniu wersji BETA, ktora dlaczego ma Beta w nazwie nie musze tlumaczyc.
----------------------------

No i wspomniane na początku realia są takie, że ludzie nie mają pojęcia o Gmailu, jabberze i innych zabawkach. I patrząc na rozwój internetu, przez najbliższe kilka lat nie będą mieli; a jak nie będą mieli, to nie zaufają, bo ludzie, poza głupimi i naiwnymi hamerykańcami, boją się rzeczy nowych i nieznanych.
----------------------------
realia sa takie, ze google daje proste narzedzie, ktore nie wymaga duzej wiedzy. prowadzi za reke, bez zbednego konfigurowania miliarda parametrow. to dlaczego ludzie nie maja pojecia, a uzywaja (tak jak np. w przypadku rss) to wlasnie dowod na to, ze te uslugi dzieki uproszczeniu i nakierowaniu na usera staja sie bardziej dostepne i popularne. tak jak wlasnie chat w gmail. nie przesadzajmy zas z tym strachem przed innowacjami, wiedza jest wymagana do tego by uzywac, do tego by zaufac, wymagana jest dostepna i przekonujaca forma.
----------------------------

Jeszcze jest tak zwany Google factor, czyli moda na wszystko, co ma w sobie kawałek Googla, od koszulek po srajtaśmy. Na szczęście, liczba zwolenników giganta maleje, o czym może świadczyć chociażby dzisiejszy bojkot

----------------------------
zauwaz, ze czesto sam jestem krytyczny wobec google tam gdzie przegapiaja swoje szanse. a co do bojkotu i calego wrzasku o chiny to
uwazam to za nieprzemyslana akcje. juz o tym pisalem (http://google-pl.blogspot.com/2006/01/google-sprawa-chinska.html)
----------------------------


Jeszcze chciałem zauważyć, że autor nie zawsze ma pojęcie o czym pisze: "i podobnie nie skorzystałyby one [duże firmy] z firm hostingowych". No przepraszam bardzo, tylko co by zrobiły? Jako przykład podam, że firma mediatel.pl utrzymuje takie serwisy jak mtv.pl, metro.waw.pl, a do niedawna również handlobank.pl czy upc.pl, która to firma [UPC] jest dostawcą usług internetowych

----------------------------
To gdzie sa teraz te firmy? przeniosly sie na wlasna infrastrukture?
duze firmy nie kupia kont takich jak oferowane przez firmy hostingowe, gdzie jeden rodzaj konta jest dla wszystkich klientow. ktora firma moze sie pochwalic, ze trzyma poczte dla pracownikow kilkuset osobowych firm?
Poza tym mtv wydaje mi sie jednak w polsce sredniej wielkosci firma. moze jest gigantyczna marka ale nie zatrudnia u nas tysiacy ludzi.
Prawda jest taka, ze duze firmy, w ktorych komunikacja miedzy pracownikami jest dosc utrudniona, staraja sie dbac o infrastrukture komunikacyjna we wlasnym zakresie. Duza firma - pkp, ma nawet wlasna firme telekomunikacyjna.
----------------------------


Na koniec multimedialnie; obrazek kierowany głównie do LOT-u i NASA - bo przede wszystkim oni powinni się bać Google, który chce na księzycu namalować wielki napis "BETA".

----------------------------
i tu takze polecam zapoznanie sie z pojeciem mindmaps oraz burza mozgow. humorystyczny master plan google nie jest argumentem. i mysle, ze nawiazujac czesto do ksiezyca nieswiadomie powtarzasz dowcip juz zrobiony przez google (http://www.google.com/jobs/lunar_job.html).

na koniec zwracam uwage na to, ze spekuluje na temat google starajac sie przewidziec kolejne ruchy. niektore sa dosc proste do przewidzenia bo jako uzytkownicy wymagamy synergii tego co uzywamy. mam nadzieje, ze umozliwilem ci glebsze zrozumienie tego jak ja to widze. chetnie zapoznam sie z innymi argumentami na poparcie tego co pisales. pozdrawiam.
Einer
Einer, 15 lutego 2006, 17:09
§ 9
Po pierwsze następnym razem jak będziesz pisał komentarz, to nie cytuj całego posta.

Może i biznes opiera się na innowacjach, ale te innowacje muszą dotyczyć promowanego/tworzonego produktu, a nie sposobu komunikacji. To tak jakby firma nagle stwierdziła, że od dziś dnia dzwoni tylko na telefony heyah, bo oni są jazzy. A w ogóle to jeszcze nikt tego nie wymyślił i musimy być pierwsi.
Nie, komunikacja w firmie musi być oparta na sprawdzonych metodach. A te innowacje w biznesie... Tak, one prowadzą do rozwoju, ale 95% z nich ląduje w koszu.

I znowu zapominasz o realiach, bo mało kto patrzy, że jabber jest otwarty, darmowy i zdecentralizowany, co teoretycznie powinno być jego zaletą - a w praktyce znaczy tyle, co trzy zapchane serwery, które padają częściej niz gadu-gadu. Tak samo firmy nie przesiadają się na OpenOffice, pomimo że jest darmowe i "otwarte dla developerów", bo np. urzędy mają to w dupie i korzystają z niekompatybilnego MS Office.

Akcje Google - tak, śledzę. Regularnie spadają od czasu google.cn.

I zrozum, jeśli Google tworzy produkt, z którego ja nie mogę korzystać (Opera) to nie jest moja wina. Ja jestem konsumentem i chcę mieć najlepszą jakość usług, dostosowaną do mnie. Jeśli nie, pójdę do konkurencji (np. darmowe o2.pl).

O użyteczności stron WWW też nie wiesz dużo. Spróbuj mi podać adres do konkretnej wiadomości w skrzynce Gmail - nie da się? W home.pl się da. Da się nawigować klawiaturą w GMailu? Nie da się. Poza tym sprawa o której piszę w komentarzu.
I - tak, GMail ma interfejs HTML-owy, jednak ten z kolei jest niewygodny, bo jest zaprojektowany tak samo jak wersja, która ma działać na AJAX-ie.

Argument że GMail jest wersją beta jest śmieszny. Tak, jest beta, ale to go nie tłumaczy. W praktyce GMail raz na jakiś czas nie działa i nie mogę z tym nic zrobić. W home.pl jeszcze nigdy nie spotkałem się z awarią lub niedostępnością skrzynki. A nawet gdybym się spotkał, to zadzwoniłobym na darmową (albo 801, nie pamiętam) infolinię i po polsku dogadał się z konsultantem. Kontakt z serwisem technicznym Google Talk trwał w moim przypadku około 10 dniu, po których w dodatku mój problem nie został rozwiązany.
Maciej Łebkowski, 15 lutego 2006, 18:10
§ 10
cytuje post bo odpowiadalem na kolejne akapity, myslalem, ze ulatwi ci to zrozumienie ale widac zle myslelem. przeczysz sobie sam w tym co mowisz ale nie bede tego roztrzasal bo reagujesz dosc agresywnie a klotnie mnie nudza. dobranoc.
Einer, 15 lutego 2006, 19:53
§ 11
Shame on you Maciej;) Nie bądź taki agresywny:P
Co do gmail pod Opera, to nie miałem jeszcze żadnych problemów, albo mi się tylko wydaje...
Taak... google.cn no ale przynajmniej jak na razie google nie pozwolił rządowi amerykańskiemu przeczesywać wszystkich dokonywanych na ich serwerach operacji w poszukiwaniu zagrożeń terrorystycznych(stan wiedzy na 2 miechy wstecz:P) tak jak pozostałe przeglądarki i serwisy pocztowe w usa.
cheerz
PiotreX, 16 lutego 2006, 09:22
§ 12
Nie pokazał tylko dlatego, że mu za to rząd nie zapłaci. Za cenzurę w Chinach owszem... 1/5 społeczeństwa mu zapłaci. Więc...
Maciej Łebkowski, 16 lutego 2006, 12:32
§ 13
A czemu mieliby płacić? Toż to chodzi o bezpieczeństwo narodowe i w ogóle... Co do Chin, to tak szybko się rozwijają, że wcale nie potrzebują chińskiego search engine, bo i tak Ci ludzie, którzy korzystają z internetu będą wolęli używać wyszykiwarki oryginalnej. Tak myślę.
PiotreX, 17 lutego 2006, 11:39
§ 14
Ja mówię tu o podejściu gogla, a nie rządu Chin. Wyobraź sobie, że masz firmę, której produkty nie trafiaja do 1/5 społeczeństwa. Upraszczająć - to 20% zysków mniej, szczególnie, że konkurencja już tam jest.
Maciej Łebkowski, 17 lutego 2006, 13:19
© maciej łebkowski, nicholajs borov